Gimnazjum

Kilmeny

Jakie jest/było/będzie według Was gimnazjum? Jak to ze zmianą szkoły (z podstawówki na gimnazjum)? Czy tęsknicie/będzie tęsknić za nim? Lepsza czy gorsza klasa niż w podstawówce? Szkoda, że nie doceniałam mojej klasy z podstawówki. Znaczy było tak parę osób, których nie darzyłam sympatią, ale reszta była w porządku. A teraz co? Non stop jakieś wyzywanie (nie tak dla zabawy, naprawdę stara się drugą stronę urazić), dokuczanie (teraz obecnie nie mają żadnej "ofiary", ale w wrześniu byłam nią ja) i w ogóle nie za miła atmosfera. Ale dobrze chociaż, że mam kilka koleżanek z klasy, które lubię, tak w ogóle to głównie chłopacy tak upodobali sobie to dokuczanie. Jeśli chodzi o uczenie się, to jest trudniej. W podstawówce nawet nie zaglądałam do zeszytu i miałam piątki, a teraz to muszę choć trochę się uczyć. Zwłaszcza z geografii, nie lubiłam jej od samego początku: nawet w podstawówce miałam gorsze oceny z przyrody z części geograficznej. No cóż, mogło być gorzej i tak mam sporo czasu wolnego Wink

.

instant

W moim przypadku będzie. Moja klasa jest straszna... Ale czasami się dogadujemy Very Happy

. We wrześniu pójdę do gimnazjum i prawdopodobnie będę chodziła do klasy z kilkoma dziewczynami, które znam i zachowują się normalnie. Nie mogę się doczekać... Ale moja obecna klasa też tam pójdzie... Masakra!

Kilmeny

Do Twojego gimnazjum? U mnie to wszyscy poszli do tego samego gimnazjum, tylko jeden chłopak do gimnazjum na Nowym Drezdenku, bo ma tam bliżej. Czasem spotykam pewną dziewczynę, której nie lubię, ale wtedy zazwyczaj jak najszybciej kończę rozmowę i staram się gdzieś oddalić. Jakoś sobie radzę.

Kati94

Ja jak poszłam do gimnazjum to mnie dołączyli do takiej okropnej kl,.. Może czasami z nimi jest i wesoło ale przez ich nie wyparzoną gębę często piszemy kartkówki itp ... Mamy najgorszą opinię w całej szkole i jak coś się stanie to zawsze jest , że IIc chociaż my byliśmy zupełnie gdzie indziej . Nasz wychowawca mówi nieraz , że nauczyciele mają już chyba na nas jakąś alergię Very Happy

Kilmeny

To tak, jakbym czytała opis mojej klasy. Teraz mamy mnóstwo kartkówek przez tą część klasy, która się zachowuje najgorzej. Z religii mieliśmy trzy kartkówki z rzędu Confused

. Przynajmniej jest się z czego pośmiać, czasami.

instant

U mnie też pójdziemy do jednego. Ale z nami będą chodzić też dziewczyny z innej szkoły, które znam i lubię Very Happy

yett'

ja jestem w gimnazjum i wogóle nie tęsknie za podstawówką ;P może trochę za nauczycielami fajnymi bo w gimnazjum gorzej z nauczycielami ^^ klasa mi się niezła trafiła ; ]] w podstawówce to łatwizna a teraz. ; / xdd.

instant

Weź mnie nie strasz xdd

Ale moja siostra wyszła z tego gimnazjum i żyje Very Happy

yett'

każdy żyje . ;xx

na początku się jakoś bałam xd. bo mówili mi o nauczycielach itp a się sama przekonałam to nie jest źle xd.

Kilmeny

Naukę da się znieść, chodzi o to, że w podstawówce miałam lepszą klasę. A wtedy marudziłam.

Fanta

Jak odchodziłam z podstawówki to żal mi było opuszczać tą szkołę, 6 lat w niej spędziłam. Nie bałam się pójścia do gimnazjum gdyż większość moich znajomych też powybierało te Gim.
W gimnazjum już nie było tak wesoło, czasami zdarzały się potyczki z innymi, nauczyciele sporo wymagali. Obecnie w liceum już jest lepiej, koledzy i koleżanki są spoko.... za to profesorowie... masakra. Jedni są naprawdę bardzo śmieszni, a drudzy mają ciętą rękę i nieźle można podpaść.
Jakoś nie czułam za bardzo zmian z podstawówki do gimnazjum, bardzo duża przepaść jest między gimnazjum a liceum!! :/

Dazzling.

A ja jestem w pierwszej klasie gimnazjum. Z mojej klasy do innego gimnazjum poszły 3 osoby, w nich między innymi ja. Teraz muszę dojeżdżać do miasta autobusem, dla no problem. I teraz gimnazjum mam połączone z liceum. Klasa jest fajniejsza, nie ma żadnych podziałów na grupki, które były w podstawówce już w 1 klasie.
Z nauczycielami trochę gorzej, ale to normalne. Jest okej.

Kilmeny

Dziś byłam w podstawówce z moją dawną klasą. Tęsknię za tą szkołą, a gimnazjum pod niektórymi względami jest w porównaniu z nią głupie ;/ . Np. to, że trzeba czekać, aż sekretarka/nauczyciel dyżurujący sprawdzi, czy na pewno już skończyliśmy lekcje i dopiero nas wypuszcza. Czasem to trwa kilkanaście minut, jak jest dużo uczniów. "Jak w więzieniu", tak określiła moja koleżanka... Jedyny plus, jaki obecnie widzę, to moja wychowawczyni, chociaż poprzednia też nie była zła. Ale była klasa była dużo lepsza od mojej obecnej.

Miss_Nece

Po wakacjach będę szła do gimnazjum i z mojej klasy będą znała tylko jedną dziewczynę, Laurę. Chodziła ze mną w 1-6 i nieźle się dogadywałyśmy, wiec mnie powinno być tak źle. Z natury szybko potrafię nawiązać znajomości.